Archiwum 31 lipca 2004


lip 31 2004 Cześć!
Komentarze: 1

Wiem, wiem..znowu tyle nie pisałem. Ale uwierzcie, że nie jest łatwo tak zawsze zebrać myśli. Zwłaszcza, że dookoła płacz i wrzaski. Za mną już ponad miesiąc wakacji. Świadomość pójscia do mojego wymarzonego liceum przerasta moje możliwości, ale nie to jest tak ważne. Byłem na obozie w Łebie..było tak sobie. Tak sobie dlatego, że jest jeden wyjątek. Mogłem spędzić 12 dni z osobą bardzo dla mnie ważną i strasznie fajną. Wszystko dookoła: towarzystwo, pogoda, podejście "wychowawców" było...eh szkoda pisać, nawet wiersza na to nie ma..ale była osoba, która była dla mnie promieniem nawet w chmurny dzień. Jej już podziękowałem, ale chciałbym jeszcze uczynić to raz, na klawiaturze, na monitorze, przede wszystkim w swoim sercu - Dziękuje, bo gdyby nie Ty, to śmiało powiedziałbym, że te kolonie były beznadziejne. Każdemu człowiekowi życzę takiej osoby, która będzie dla niego takim promieniem radości...takim, jakim mam ja i za to dziękuje...Wakacje mijają, ja spędzam czas przed niedawno otrzymanym laptopem, jutro pojadę nad jeziorko z wujkiem, ciesze się, że spędze czas orginalniej niz siedząc w domu. Chociaż dla mnie grafika komputerowa to wspaniała zabawa, ale nic w nadmiarze. A wiem po sobie, że wyjazd da mi inspirację do tworzenia czegoś napewno nowego. Jutro oprócz tego, co jest dla mnie cholernie ważne, jest bardzo istotny dzień, może nie tyle dzień, ile jego znaczenie..to 60 Powstania, w którym zgineli ludzi, dzięki którym teraz nie musimy się bać pocisków, upokorzeń, terroru..dlatego niech Ci, którzy to przeczytają, spełnią moją prośbę, z góry bardzo za to dziękuje...Jeśli jesteście katolikami, poświęćcie w modlitwę pamięć tych żołnierzy, cywilów, którzy walczyli, ginęli, żyją dalej - oni przelali krew za to, że teraz przykładowo możecie siedzieć przed monitorem i czytać moją notkę, prośbę..Jeśli jesteście innego wyznania, też sie pomódlcie..modlitwa łączy Wszystkich ludzi, a każda religia ma swoje wyznanie wiary, swoją modlitwę..proszę tylko o to. Dla mnie to ważne..ja zawsze z dumą myślę o Polakach. Mimo, że powstanie nie było dobrym wyjściem, ale innego wyjścia nie było, połozenie było tak ciężkie...Polacy w jednym powstaniu bronili się dłużej niz Francuzi w całej wojnie obronnej w 1940 r...ale nie to istotne...Istotne jest, że warto nosić na ustach dumę, dumę polskiej odwagi, polskiego poświęcenia - i za to dziękuje, że to chcecie czytać. Nie wiem jak będzie - obawiam się tylko, że wielu pomyśli, że osoba prowadząca tego bloga to wariat. Wam też dziękuje. Ale pamiętajcie. Żyjecie w pięknym kraju, który ma piękną historię...żyjmy dla innych, kochajmy sie, zawierajmy przyjaźnie, nie łamajmy serc..to nie jest apel, ani nie prośba. Ja staram się żyć. Czy czytaliście "Kamienie na Szaniec"? Kto czytał ten wie, czym jest przyjaźń, poświęcenie dla drugiego człowieka..Jeśli nie czytaliście, gorąco polecam. A teraz coś na "deser".  Ten wiersz dedykuje Wszystkim poległym w Powstaniu Warszawskim, Ci którzy je przeżyli, oraz Wam, czytelnikom. Niech pamięć otworzy wam serca na miłość do ludzi. Trzymajcie się, cześć!

Wybiła godzina W
godzina, od której wszystko się zmieniło
cień wolności,nienawiści
to,co tak długo w ludziach tkwiło
nadzieja wyjścia z bramy Zła..
wydaje się,jakie to proste było
uśmiechy na twarzach szarych ludzi
niepewność tego, z czym nowy dzień się budzi
ogromny zapał..
a potem sterty kamieni
setki ludzkich dusz
tysiące cieni
i śmierdzący kurz
z jednej strony-czerwony wróg
z drugiej- bezlitosny huk
żyzna ziemia zamknięta w potrzasku
niepierwszy raz w ceniach wrzasku
lecz zawsze czujna
zawsze gotowa
Polska! To Ona!
Widmo klęski usłane różami
poszło w świat różnymi drogami
kolejny rozłam pod obcą protekcją
był jak król wybrany elekcją
Serca zasypane przez lata spokoju
odżyją na nowo przy nowym postoju

maciek_ : :