Bez tytułu

Witajcie ponownie. Właśnie kończy się dzień. Pierwszy dzień od założenia mojego bloga, co prawda do końca pozostało jeszcze troszkę czasu, ma moim zegarku 3 godziny i 19 min. No nic, ale jednak napiszę pare rzeczy. Dzień dzisiaj troszkę wyjątkowy. Zjechałem pół miasta, aby kupić ćwiczenia od fizyki, z dedykacją dla P.Szpikowskiej, nie dostałem, wszędzie nie było. Chcialem jeszcze wymienić książke z gramatyki do niemieckiego, bo kupiłem nie tą, co trzeba i chcialem wymienić. Ale w magazynie mieli inwentaryzację i nie przywieźli zamówionych książek. Nie fart. Wcześniej byłem w Kościele i na spacerku. Po tych sprawach z książkami pojechałem do...swojej już niestety byłej dziewczyny, aby wziąść serduszko, które dostałem od Niej na sylwestra po pół roku bycia ze sobą..Jest takie cudowne, ma jakąś magiczną moc, bo kiedy nosze ten łańcuszek..tak mi jakoś dobrze jest. Rozmawialiśmy troszkę...ja popłakałem się...bo bardzo ją kocham i jest mi tak z tym źle...Wiem, że to moze chłopakowi nie przystoi, ale...taki już jestem. Kupiłem też kwiatki w doniczce, aby długo stały i przypominały zawsze o mnie :) W sumie to ja doprowadziłem do rozpadu naszego związku, bardzo tego żałuje. Kiedy poszedłem do spowiedzi, potem posiedzialem w ławce, zdałem sobie sprawę..co ja narobiłem. Jak ja bardzo chciałbym cofnąć czas...Ale życie toczy się dalej, cieszę się, że bedę mial z Tobą, Beatko kontakt i zawsze Ci pomogę i porozmawiam, jeśli Tylko będziesz tego chciała. Chcę być dla Ciebie dalej kimś ważnym, chcę być Twoim przyjacielem. Modle się, aby nasze drogi się jeszcze zeszły...i żebyśmy kiedyś mogli jeszcze. Chcę się teraz zmienic, nie być juz taki. I wiem, że to uczynię. Bo Ciebie bardzo kocham...Moje uczucie się umacnia, czuję to. Pamiętaj. Zawsze chcę Ci pomagać, być z Tobą w każdych chwilach. Trzymajcie się wszyscy, pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają, pozdrawiam tycg, którzy tego nie czytają. Trzymaj sie Beatko, trzymajcie się wszyscy !