Archiwum 19 czerwca 2004


cze 19 2004 Oddalenie
Komentarze: 1

Tak jak wcześniej wspomniałem, piszę zaraz po tym drugą notke. Robie tak dlatego, że mam również kolejny wiersz, który chciałbym tu opublikować. Podczas tej przerwy pisałem troszkę, ale jak zawsze nie wszystko przeszło...Nie będę tu pisał dużo, bo w sumie opisałem już chyba większość moich doznać wcześniej. Chciałbym tylko powiedzieć, że napisałem ten wiersz z okazji zbliżającego sie zakończenia roku szkolnego i tym samym gimnazjum, co się kryje za pójściem do mojej wymarzonej szkoły, jeśli się oczywiście do niej dostane. Bardzo tego pragnę, mam nadzieję, że marzenie się spełni...Jest to duży przełom w moim życiu i myślę, że nie tylko w moim, ale u Wszystkich przyszłych absolwentów gimnazjum. Życzę Wszystkim Gimnazjalistom, aby ta nowa droga, na którą właśnie wchodzicie, była lepsza i przyniosła same dobre dla Was owoce. Powodzenia !

"Początek"

Powoli kończy się mój czas
kolejny krok, który postawił każdy z nas
kilka lat spotkań, nowych doznań i oddaleń
biegnąc przez korytarze, o tym nie myślałem
czy wybrałem dobrze, czy się rozczarowałem
jednak zawsze będę czuł niezwykłą swobodę
że jestem wolny, że nie popadłem w niewolę
me życie przekreślone cienką,niewidzialną linią
tam nie skatują, może tam mnie przyjmą
nie będę krzyczał, ani też narzekał
bo dostaną to, na com tyle czekał
na początek rozpalę ognisko
z którego zostanie jałowe ściernisko
przekroczę próg, dla którego poświęcę sumienie
i które później....zmieni się w chore urojenie
nie wiem, ile sił będzie mnie to kosztować
nie wiem, czy warto będzie tego próbować
nie wiem, czy będę w stanie się zachować
ja wiem, że wiruje dookoła
sens, któremu nikt nie podała
zakończę na tym, co sam uczyniłem
w tym miejscu, gdzie coś po sobie zostawiłem

Lublin, dnia 17 czerwca 2004 roku

maciek_ : :
cze 19 2004 Powrót..
Komentarze: 0

Cześć. Wiem, że ostatnio bardzo długo nie pisałem, ale tak jak z tym blogiem, tak z moim niekiedy myśle głupim i bezsensownym życiem bywa różnie. Przysłowiowo mówiąc: "Raz na wozie, rad pod wozem". Jednak jak narazie jest pod wozem. Ten tydzień był dla mnie straszny i ciężki. Ogłoszono wyniki testów, z których otrzymałem tylko 67 punktów, co dla mnie jest bardzo mało, zwłaszcza, że złożyłem papiery do liceum im. Hetmana Jana Zamojskiego.Ratuje mnie świadectwo, za które mam 80 punktów. Test, szczególnie przyrodniczy zespułem na własne życzenie. Źle sobie rozplanowałem i nie wyrobiłem się z czasem...Ale nie ma się co usprawiedliwiać.  Trzeba mieć chociaż iskrę nadzieii, wtedy napewno będzie troszke lepiej. Niedawno, grając w piłke w szkole na boisku kolega dość bezpardonowo mnie potraktował i miałem przez prawie tydzień nogę w gipsie. Teraz tego gipsu już nie mam, ale dalej odczuwam skutki tego wypadku. A bagatela dzisiaj prawie przeniosłem się na tamten świat, bo miałem wypadek...z pozoru nie groźny, ale kierowca nie wyhamował i uderzył mnie w tą...bolącą nogę..Poza tym mam duże problemy rodzinne, o których...nie będe tu pisać..mam nadzieje, że Ci którzy to czytają, zrozumieją....A wspomiałem, że na "tamten świat", bo kiedy ten samochód mnie "potrącił" przez jakiś ułamek sekundy poczułem się strasznie dziwnie...ujrzałem jakby światło, ale to było tylko przez chwile...oczywiście ciągle byłem przytomny, ale teraz jakby boje się czegoś, nie wiem, coś się ze mną dzieje...Szczerze mówiąc to ja miałem tego bloga już usunąć, ale jednak coś mnie zatrzymało. Zmieniłem wygląd, czyli szablon, ale nie dlatego, że moje uczucia się zmieniły. W moim życiu dużo się zmienia, dlatego chciałem zmienić również szablon. Ale to nie dlatego, że mój stan uczuć do pewnej osoby się zmienił, nie...Zaraz napiszę następną notkę. Jak to już od jakiegoś czasu bywa, przy każdej notce umieszczam wiersz własnego autorstwa. W jakiej części dzięki temu blogowi publikuję swoje wiersze, bo chciałbym, żeby inni je czytali. Może ktoś je zrozumie i dzięki nim ukaże mu się inna wizja świata..jaka ? To już zależy od interpretacji czytelnika...Napisałem go podczas szkolnej wycieczki do Suścia na Roztoczu. Jest wyrazem mojego ostatniego zafascynowania przyrodą...Oto on...

Tutaj dookoła życie jest inne
szumi woda, płynie las
chętnie spędziłbym tu ostatni czas

Gdy wzrasta trawa, budzie się życie
Gdy przyroda umiera, tworzy się ukrycie
Gdy wodospad zawraca...
Gdy pojedynczy listek przykrywa cały świat
wtedy jestem szczęśliwy, i to jest mój znak

umieram...
pośród łąk i zielonych drzew
życie zanika jak obumarły krzew

 

maciek_ : :