Najnowsze wpisy, strona 4


kwi 06 2004 Jeden płacze, a drugi się śmieje, drugi...
Komentarze: 2

Ostatnie dni są dla mnie naprawdę trudne...Dzisiaj nie byłem prawie cały dzień w szkole, po prostu nie miałem ochoty...a z resztą nic nawet nie umiałem...Dzień wcześniej byłem strasznie zdenerwowany...cały się trząsłem...Drżały mi ręce, troche sobie je pokaleczyłem, bo zbiłem parę szklanek, dosłownie wszystko mi z rąk leciało...:(  Nie mogę sobie poradzić ze swoim beznadziejnym życiem...ciągle myśle o tym, żeby dać sobie spokój...Przepraszam, że tak mówię, wiem, że to grzech, ale ja po prostu nigdy wczesniej nie miałem takiego głębokiego doła...Jestem całkiem sam, ten mój dom to dla mnie piekło, ciągle jakieś krzyki, awantury, nigdy on nie był dla mnie miejscem bezpiecznym...Przez to stałem się złym człowiekiem...Nie mogę się opanować, dzisiaj znowu jak chcialem sobie ukroić chleb ręka mi zadrżała, wypadł mi nóż, na szczęście nic się nie stało...,a może to źle, że nic się nie stało...:(((Rodziców nie obchodzi to wcale, chociaż może ja nie daje im wiele do zrozumienia...sam nie wiem...Na w-f zachowałem się bardzo niewporządku wobec moich kolegów z klasy, bardzo Was za to przepraszam...Poniosło mnie troche, co nie jest niczym nowym....Wszystko tylko niszcze, nie szanuje tego co mam...Czuję, że po prostu moje życie nie jest nic warte...Wiem, że ktoś mi powie..."Weź się w garść" Ale w mojej sytuacji to nie jest takie łatwe...Straciłem dosłownie prawie wszystko, nie chodzi mi o rzeczy materialne...Czuję się pusty w środku, naprawde boję się...Boję się każdego dnia, bo po prostu są takie chwile, kiedy ja przez to wszystko nad sobą nie panuje...Nawet teraz jak mi pisze ręce mi drża...Nie wiem, czy to dobrze, że to piszę, bo i tak niewiele to pomoże...Dowiedziałem się okropnych rzeczy o przeszłości dotyczącej mojej rodziny, był to dla mnie szok. Nie mogę napisać jakiej...i nie napiszę...W każdym bądź razie jest to okropne...Ze wszystkim nie mogę dać sobie rady, eh, co tu pisać..Ide już sobie... 

maciek_ : :
kwi 03 2004 Podaj mi swoją ręke, niech poczucie, że...
Komentarze: 2

Hej all. Jesr raniutko, pomyślałem, że walne jakąś notke :) Dzisiaj w nocy nie spałem..chciałem siedzieć przy kompie ale niestety nie udało się...Wczoraj byłem u spowiedzi, tak jak wcześniej napisałem, to nie była łatwa spowiedź. Ale człowiekowi, chrześcijaninowi jest ona bardzo potrzebna. Pozwala znaleść nadzieję na lepsze jutro, na poprawę. Wtedy łatwiej zacząć czynić więcej dobrych uczynków nad dobrymi. Ja dotychczasz więcej miałem tych drugich. Dla mnie najgorszym grzechem, jakie popełniłem, były krzywdy ludzkie. Skrzywdziłem ludzi, niektórych mniej, niektórych bardziej, ale to nie ważne, kogo bardziej. Ważne jest to, że skrzywdziłem, sprawiłem przykrość. Wiem, że to niewiele, ale chciałbym Was wszystkich przeprosić, a szczególnie Ciebie...Nie byłem i nie jestem dobrym człowiekiem, przynajmniej na zewnątrz. Bo czuję, że w środku mam trochę tej dobroci, ciepła, tylko nie wiem czemu ona nie może się ujawnić :(       Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś poznacie tą moją lepszą stronę. Obiecuje, że będę się starał, aby stało się to w jak najpełnej postaci. Niedługo ide na drzwi otwarte do swojego gimnazjum, będę się starał wypełnić swoje zadanie jak najlepiej, postaram się nie robić obory :) Ale zanim wyjdę z domu, chciałbym jeszcze podziękować wszystkim moim znajomym, że mnie tolerujecie, mimo tego, jaki jestem...Tobie Beatko też chciałbym podziękować...

maciek_ : :
kwi 02 2004 Niech się to morze przed Nami rozstąpi......
Komentarze: 0

Cześć Wszystkim..Fajnie dziś było w szkole. Najpierw byłem na mszy, gdzie starałem się radośnie śpiewać Panu. Potem była ta mniej fajna część dnia, mianowicie sprawdzian z polaka...ale na szczęście szybko zleciało...Potem szkoła wyszła na "Pasję" Ja już miałem zaszczyt być na tym wspaniałym filmie, nawet z Beatką, więc nie szedłem dziś. Miały być lekcje, ale po polskim, tzn po przerwie nikt nie przyszedł. Chcieliśmy pójść na boisko, ale pan prof. Jarosław Reczek nie chciał dać piłki, a szkoda, bo portier dał klucz od boiska :) Tak więc postanowiliśmy ( Ja i ta część klasy, która już była na filmie, ale nie poszła ), że pójdziemy do domu. Ale niestety pani woźna nie chciała nam otworzyć szatni..więc wymyśliśmy, że pójdziemy do ks.Zająca to nas zwolni :) No bo w szkole było chyba ze 4 nauczycieli, bo reszta poszła na film, obsługa techniczna, portier i konserwatorki powierzchni płaskich :) Bez sensu siedzieć w szkole. Ale niestety ksiedza nie było, to poszliśmy do ks.Waldka, a ten odesłał nas do pana Putowskiego, który nas zwolnił. Fajny gość z niego :) Poszliśmy do szatni, ale woźna dalej nie chciała otworzyć, bo uważała, że to nieprawda, poszła zadzwonić do gabinetu dyrektora i zrobiła się cała czerwona jak burak. Eh te woźne :) Zostawiłem plecak w szatni i poszedłem z ludźmi na lody, szybko wróciłem i rzeczywiście zachowałem się jak....eh, mniejsza z tym...:(Poszedłem ze Żbikiem do taty do szkoły, bo mialem parę spraw, przy okazji podprowadziliśmy Olę i Karola, bo szli w podobną stronę :) Przy okazji wielkie pozdrowionka dla Was ! Życzę Wam Wszystkiego dobrego, wiele pięknych chwil...i w ogóle...Potem już wróciłem do domciu, piszę bloga i chciałbym niedługo iść do spowiedzi...Będzie to bardzo trudna spowiedzieć, nie wiem, czy Pan mi wybaczy, mam nadzieje, że tak...Przepraszam...Trzymajcie się,papa... 

maciek_ : :
mar 31 2004 Płoń, płoń, płoń parlamencie...
Komentarze: 1

Hello all! Kolejna notka, jak każda, ale staram się, żeby była ciekawa.Ostatnio troszke chorowałem, we wtorek siedzilem w chałupie i się leczyłem i opłacało się, bo już dziś byłem w szkole i widziałem się z Beatką i znajomymi. Od razu odżyłem. Dzięki Beatko i dzięki Wam ! No i jeszcze pograłem sobie w noge na w-f, więc ogólnie dzień udany, nawet bardzo.Nudno tak siedzieć w domu,chociaż ponadrabiałem troszke zaległości.Czyli jakiś marny plus z tego jest. Mam ochotę umieścić fragment fajnej piosenki.Chyba nie muszę mówić, kto jest jej autorem.

Ważny czuję się, gdy obejmę Cię ramieniem
Nie jesteśmy w niebie, chodzimy po ziemi
To wszystko, co stało się przez ten czas
Jest w Tobie i we mnie, zostało w nas
I czasem gdy się budzę i mogę być zły
Ale to nie zmienia niczego, a Ty
Możesz poczuć czasem brak mojej solidności
Lecz zrozum, nie ma wolności bez miłości

I co Wy na to ? Dla mnie wypas. Chociaż tytuł notki jest całkowicie odrębny od tematu, ale ja lubie mieszać:)A tam apropo to dziś jest mecz Polska - USA, ciekawe, ile amerykańce dostaną :P Bo przecież ponoć w Polsce czują się bardzo dobrze :) Pozdrawiam Wszystkich, trzymajcie się. Kocham Cię Beatko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

maciek_ : :
mar 26 2004 Lewe Lewe Loff...
Komentarze: 2

Witajcie wszyscy ! Zaczyna się weekend,więc troszke czasu na wytchnienie i napisanie czegoś na tym blogu:) Przepraszam,że może nie piszę za często tych notek, ale po pierwsze nie mam czasu, a chcę żeby każda notka była w miare ciekawa i zawierała coś sensownego:) Nie chce pisać codziennie tego samego,wolę raz na jakiś czas:).Wtedy to ma lepszy efekt.Byłem dzisiaj z Beatką na otwartych dniach w Staszicu,ale niestety nie chcieli nas wpuścić...ponieważ według konserwatorki powierzchni płaskich przyszliśmy za późno. No personelu administracyjnego to ta szkoła chyba nie ma zbyt fajnego..No ale cóż zrobić. Przynajmniej ominęła mnie kartkówka z chemii :P. Dzisiaj pozwolę sobie przytoczyć tekst jednej piosenki. Mam nadzieje,że nie macie nic przeciwko :)

Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię cenię   
Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię podziwiam  
Chcę Ci powiedzieć: uważaj na te drogi   
Ale nie mam odwagi...  
   
Jest czwarta w nocy. Piszę przez chwilę  
to co mi się we łbie ułożyło  
Chciałbym, chociaż za oknem wiatr dmucha  
Zanucić Ci prosto do ucha  

Lewe lewe lewe loff loff loff loff....   
Lewe lewe lewe loff loff loff loff...   
Lewe lewe lewe loff loff loff loff...   
Lewe lewe lewe loff loff loff loff ...  

Ty masz to co ja chciałbym
Mieć gdybym kilka lat mniej miał  
I tylko chcę Cię ostrzec:
Nie wyważaj drzwi otwartych na oścież  
   
Ty masz taką mądrość głupią   
Niech której wszyscy od Ciebie się uczą  
I tylko chcę Ci powiedzieć  
Ten pociąg nie pojedzie jeśli Ty w nim nie będziesz  

Lewe lewe lewe loff loff loff loff...
Lewe lewe lewe loff loff loff loff ...
Lewe lewe lewe loff loff loff loff...   
Lewe lewe lewe loff loff loff loff  ...

Przed chwilą o tym śniłem   
Że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem  
Niewiadomy niepokój obudził mnie  
Dlatego teraz siedzę i piszę  
Ale żadne słowa tego nie opiszą  
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą  
Dlatego już kończę ten list  
Listopad 1993  

Jak widać jest to piosenka o miłości. Być może dla niektórych są to słowa "bez wyrazu", bo są takie proste i jasne Być może dla niektórych miłość musi być wyrażona pięknymi epitetami. A przecież najpiękniejsza miłość płynie od serca, jest "prosta". Dla mnie słowa tej piosenki są piękne, mające w sobie ukryty co prawda sens, ale przecież takie piosenki są najpiękniesze. Każdy autor tekstu może napisać w swojej piosence "Kocham Cię". I dla mie ona dlatego nie jest prosta, jest nasycona miłością i codziennie nieprzerwanie od kilku lat słucham jej codziennie po parę razy  i myślę przy niej o.....swojej dziewczynie:) A poza tym miłość jest super a ta piosenka też jest super :) Jest taka...niezwykła, niezwyczajna...inna niż wszystkie.Dlatego ją tu zamieściłem :)Autorem słów i muzyki jest Kazik Staszewski, mój ulubiony wykonawca. Jeśli ktoś chce o nim poczytać więcej zapraszam tutaj. Trzymajcie sie !  

 

maciek_ : :